Nasze zawodniczki pomimo ambitnej walki nie sprostały faworytkom z SKTS Sochaczew - przegrywamy 0:3. Jak mawiają "pierwsze koty za płoty..." - było to bardzo ciężki weekend dla naszych Pań mecz we Wrocławiu i Sochaczewie w ciągu zaledwie 48 godzin. Kolejny weekend również będzie wyczerpujący, ale takie maratony mają też pozytywne aspekty. Dziękujemy za walkę i kondycję - dwa mecze na wyjeździe i w dodatku po pokonaniu tylu kilometrów. DZIĘKUJEMY !!!
Zagraliśmy w składzie:
Anna Brzyska
Dong Rui Fang
Karolina Lalak
Comments